Dzień był długi i męczący, wczoraj późno poszłam spać, długo nie mogłam zasnąć, kilka razy się budziłam a rano budzik nie dal się przebłagać i ciągle dzwonił.
Z wczorajszego planu udało się zrealizować rower, prawie 19km, ale źle rozplanowałam czas i już nie ćwiczyłam z DVD.
Rano zrobiłam zdjęcia swojej sylwetki i załamałam się :( moje lustra chyba kłamią, bo ze zdjęć patrzyła na mnie jakaś gruba, zmęczona kobieta - nie ja, niemożliwe! Nie mogę ich opublikować, jeszcze nie teraz, nie mam odwagi, przepraszam :(
Dziś źle się czułam, jakaś słaba, głodna, mając zdjęcia przed oczami chyba za mało zjadłam na śniadanie a później już nie miałam czasu gotować, wróciłam późno do domu i obiad też był kiepski.
Mój wewnętrzny Leniwiec mówił mi, że już późno i nie chce mi się ćwiczyć, ale wtedy pomyślałam sobie - i co napiszesz na blogu? Że nic nie zrobiłaś? Już trzeciego dnia odpuściłaś? Przypomnij sobie zdjęcia!
Wstałam, przebrałam się, wzięłam skakankę i przez 45 minut skakałam, licznik pokazał 500 spalonych kalorii.
Muszę lepiej planować dzień, lepiej organizować czas, dobrze przemyśleć posiłki - ale to strasznie trudne.
moje wymiary:
biust 94cm
talia 87cm
biodra 101cm
ramię 28cm
udo 53cm
łydka 37
waga na dzień dzisiejszy 61,4kg
:(
Cel: utrzymać motywację
Plan na jutro: ćwiczenia z DVD, pełna seria
Zdjęcie pochodzi z http://www.tressugar.com
Nie waż się codziennie, tylko co tydzień lub 2. Wtedy będziesz widziała efekty. Tak szybko się z demotywujesz.
OdpowiedzUsuńUzależniłam sie od codziennego ważenia :)
UsuńTo może być niebezpieczne! :(
Usuńważ się raz w tygodniu, zdrowo się odżywiaj, ćwicz- sukces gwarantowany, 1 kg tygodniowo czyli brak efektu jojo
UsuńW pierwszym poście napisałam, 160cm :)
OdpowiedzUsuńJej... masz bardzo podobne wymiary do mnie i jesteś duuużo lżejsza! Też jestem/bylam uzalezniona od wagi- to po pewnym czasie powoli mija. Poza tym nie kieruj się wagą! Przez oststni miesiąc nie staciłam prawie w ogóle na wadze, ale poubywalo mi sporo centymetrów (;
OdpowiedzUsuńNie kieruj się wagą, mierz się. Przestań narzekać, więcej ćwicz, nie jedz świństw a poczujesz się lepiej :)
OdpowiedzUsuńa ile masz wzrostu?
OdpowiedzUsuńi nie zmartwiaj się :)
mi nawet ta naturalnie smakowa woda nawet bardziej smakuje niz te chemiczne :))
OdpowiedzUsuńja też tylko czasem mam taki anty dzień i wtedy jak cwicze sama to odpuszczam a jak w grupie to jednak daje z siebie wszystko :)
OdpowiedzUsuńPoczątki zawsze są trudne, ale jeśli zaplanujesz sobie dzień i tydzień (nie przeceniając możliwości) będzie łatwiej!
OdpowiedzUsuńDasz radę, na pewno!!
OdpowiedzUsuńDużo motywacji Ci życzę i apeluję tak jak Robinka- nie waż się codziennie. Wymiary są ważniejsze :))