środa, 14 sierpnia 2013

Jillian, ja nie nadążam!

Dzień dwudziesty trzeci
wtorek po północy

Dopiero skończyłam ćwiczyć, dziś na raty. Odstawiłam sprzątanie, pracę, obowiązki, nawet jedzenie. Weszłam na bieżnie i biegłam jak tylko mogłam najszybciej. Te moje 13km.

Później zrobiłam kilka skoków z programu Jillian shred level 2.
Później przysiady, dziś 130.
Później rower, około 11km.

Zamierzałam zrobić pełny level 2 ale pojawił się niezapowiedziany gość i tak zeszło do tej pory.
 
Dalej śpię mało, kłopoty rodzinne - a jakże - trwają. 

Waga nieco w dół. Nic dziwnego.
 

Trening dzisiaj:

Bieżnia 13km
Rower 11km
30 day squats challenge - dzień 13 ZALICZONY
30 day shred Jillian Michaels - dzień 12 ZALICZONY, ale ledwo nadążam, czasami muszę pauzować, ledwo daję radę oddychać, pot spływa po plecach, głowie.

Plank 5x11 sekund
Kettlebell swing 30x
Brzuszki 90x

2 komentarze:

  1. skończyłaś ćwiczyć PO PÓŁNOCY??? Jestem w głębokim szoku ;-) A myślałam że to ja jestem taka dzielna jak kończę po 21 :P

    OdpowiedzUsuń
  2. No i brawo! Kurczę sama nienawidzę, gdy zaczynam ćwiczyć i coś mi przeszkodzi, ktoś zawoła, albo przyjdzie. Mogłabym wtedy zabić! :D

    OdpowiedzUsuń