sobota, 24 sierpnia 2013

Odkryłam Mel B ;)

Dzień trzydziesty trzeci
piątek po północy


Burczy mi w brzuchu. Nie wiem co robić - ćwiczę późno, po treningu powinnam coś zjeść, ale
nie będę jeść o tej porze!
Nawet nie mogę iść spać, za chwilę wstaje mój mąż, jedzie w delegację, chcę go wyprawić i pożegnać. Nie lubię kiedy wyjeżdża, ale z drugiej strony czekam ten czas tylko ze sobą. Nie robię nic specjalnego, ale też nigdy się nie nudzę. Należę do osób, które zawsze mają coś do zrobienia i doba mogłaby mieć 36 godzin! Ale pewnie też zabrakłoby mi czasu :)


Dziś do moich codziennych ćwiczeń dołożyłam krótki trening ABS z Mel B. Nigdy z nią nie ćwiczyłam, muszę wypróbować, bo najwięcej tkanki tłuszczowej mam na brzuchu. 








Trening dzisiaj:
30 day squats challenge - dzień 16 REST
30 day shred Jillian Michaels - dzień 16 ZALICZONY
Kettlebell swing 30x
Brzuszki odwrócone 100x 

ABS z Mel B


5 komentarzy:

  1. Mel B jest świetna i daje niezły wycisk;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mel skutecznie motywuje. Boska z niej babka ;-) Pozdrawiam i zapraszam do mnie: fit-fit-and-fit.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. nie radzę głodzić się po treningu, jeśli jest bardzo późno i zaraz kładziesz się do łóżka to najlepiej zjeść banana / garść orzechów / serek wiejski, od tego nie utyjesz! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja też czasem ćwiczę bardzo późno... Bez obaw możesz zjeść coś lekkiego, np. kubeczek jogurtu naturalnego, albo chociaż napij się mleka. Ja przeważnie robię sobie koktajl białkowy na mleku i wypijam zaraz po treningu.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja też ćwicze późno i wieczoreeem :))

    Bardzo bym chciała abyś stała się częścią ideii, którą właśnie tworzymy :) Tematyka oscyluje w tematy Ci bliskie - ćwiczenia, dieta ale także zaburzenia odżywiania. Widzę, że jesteś biegła w tym temacie także przyda się każda opinia. Zapraszam -> http://dzisiejsza-nadzieja.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń